— I'm so scared, Tommy...
— Don't be... I'll never leave. I won't let nobody hurt you.
— You promise?
— Promise.
— You promise?
— Promise.
***
— But you're not afraid of anything...
— Sometimes I am. There's no shame in being scared, Sweetie.
Thomas Henderson
17 lat, 10 miesięcy — pirokineza — Rada Miasta — strażak — Sweetie
Pamięta te wszystkie noce przesycone odorem przerażenia i strachu, pamięta ciszę - krzykliwą i rodzierającą; pamięta świeżą woń łez siostry. Pamięta jej dziecięce dłonie w swoich zlepionych śmierdzącą juchą włosach, usiłujące napełnić spokojem jego naprężone, obite ciało. Pamięta swąd obezwładniającej niemocy i jej konwulsyjne łkania, kiedy po raz kolejny musiała stawić czoła temu piekłu. Pamięta okrutne smagnięcia kablem i długie ślady na plecach - ich piętno. Pamięta chłód stali, rozbuchany oddech, ciężką aurę i nieludzki śmiech. Pamięta targający nim gniew, wściekłość i pasję. Wszystko pamięta i niczego nie żałuje. Nie żałuje ani jednego ciosu, który od niego przyjął; ani jednej kości, którą mu połamał. Każdej nocy zrywa się z łóżka zlany zimnym potem i z lękiem patrzy w oświetlone snopem księżycowego światła lustro. Patrzy i boi się, że jest taki sam jak on. Jak ten cholerny bydlak. Jak ojciec. Nic więc dziwnego, że w dniu jego zniknięcia poczuł... ulgę.były bokser ● matka zmarła przy porodzie, gdy miał 13 lat ● razem z Angie mieszkają w Hotelu Clifftop ● gnębi go zbliżająca się data osiemnastych urodzin - nie wyobraża sobie zostawić siostry samej ● kiedy nie może spać, wychodzi by patrolować ulice ● napady agresji ● nie jest zwolennikiem przemocy, ale bez mrugnięcia okiem pozbawi Cię zębów, jeśli nie pozostawisz mu wyboru ● dręczą go koszmary ● stan czuwania ● nóż pod poduszką ● freerunner ● wspinaczka? nie ma sprawy ● zręczny i wysportowany
__________________________________________________________________________
Karta jak zwykle bez szału, ale będzie edytowana. Obiecuję nadrobić w wątkach. Powiązania jak najbardziej na tak! Szukamy osoby, która będzie doglądać Angel, kiedy Henderson nie będzie mógł zabrać jej ze sobą do pracy. No i kogoś, kto by go kochał. Zasłużył sobie. W gruncie rzeczy to dobry chłopak. :Dfc: Dean Geyer
Bawmy się!